17.05.2023

Dlaczego nie chudnę? 7 powodów, dla których Twoja waga stoi w miejscu!


„Dlaczego nie chudnę mimo deficytu?” - to pytanie stawia przed sobą bardzo wiele osób, będących na diecie redukcyjnej. Jeśli Twoja wskazówka Twojej wagi ani drgnie, a Ty zastanawiasz się, dlaczego nie czynisz kolejnych postępów, warto przyjrzeć się własnej kuchni i codzienności. Drobne niedociągnięcia, brak aktywności, roztargnienie - to wszystko może mieć wpływ na wyhamowanie redukcji. Poznaj kilka najczęstszych przyczyn tej sytuacji.

Jem mało i nie chudnę - czy to czas na zakończenie diety?

Zdarzają się osoby, które chcą zrzucić zbędne kilogramy, ale w pewnym momencie zaczyna im to sprawiać duży problem. Gdy waga się zatrzymała, można odczuwać frustrację i rozgoryczenie. Bardzo często to w tym miejscu plany związane z redukcją wagi biorą w łeb. Gdy mało jesz i nie chudniesz zapewne czujesz rozdrażnienie i wyraźne zniechęcenie. Zdarzają się też osoby, które uznają, że osiągnęły w danym momencie swój maksymalny spadek masy ciała i nie mogą liczyć na dalsze efekty.

Nie warto jednak się poddawać. Przeanalizuj swoje postępowanie, to, co jesz w ciągu dnia i jak spędzasz czas. Być może już to da odpowiedź na pytanie: „dlaczego mimo deficytu kalorycznego nie chudnę?”. Bardzo prawdopodobne jest to, że po wprowadzeniu drobnych zmian - cały proces ruszy od nowa.

Jestem na diecie, a nie chudnę - nieprawidłowe zapotrzebowanie kaloryczne

To jeden z powodów, dla którego zawsze warto sięgać po poradę eksperta. Nie korzystajmy z diet, przygotowanych dla innych. Każdy z nas ma bowiem inne potrzeby i inne zapotrzebowanie energetyczne. Być może właśnie należysz do grona osób, które nie chudną na deficycie, ponieważ został on wyliczony w nieprawidłowy sposób. Jeśli spożywasz więcej kalorii, niż spalasz w ciągu dnia, nie można mówić o prawdziwym deficycie kalorycznym.

Jeśli to pierwsze tygodnie na diecie, prawdopodobnie do błędu w obliczeniach doszło już na samym początku. Jeśli jednak jesteś na diecie i nie chudniesz, mimo że wcześniej waga spadała, to być może zmagasz się z fazą plateau. W takiej sytuacji, mimo diety nie chudniesz, jeśli nie wprowadzisz do swojego systemu żywienia poprawek.

Jestem na deficycie i nie chudnę - podstępna faza plateau

Faza plateau dosięga osoby, które odchudzają się od dłuższego czasu. Zazwyczaj można ją zaobserwować po około 6-8 miesiącach efekty były zadowalające, a teraz mimo deficytu kalorycznego nie chudniesz. Ludzki organizm jest zdumiewający i potrafi zaadaptować się do różnych sytuacji. Również do tej, w której otrzymuje mniej pożywienia. Właśnie tym jest faza plateau. Według badań, z każdym utraconym kilogramem, spada też nasze zapotrzebowanie na kolejne kalorie. Mowa o około 30 kcal dziennie. Co ciekawe, jednocześnie odnotowywany jest wzrost apetytu i z ochotą sięgnęlibyśmy po dodatkowe 100 kcal. Dlatego tak często dochodzi do efektu jo-jo. Jeśli więc nie chudniesz na diecie, być może właśnie przechodzisz przez opisywaną fazę. Dlatego tak istotne jest dokładne liczenie spożywanych kalorii, szczególnie przy niewielkich deficytach energetycznych.

Dlaczego nie chudnę na deficycie - przygotowywanie posiłków „na oko”

Nieprawidłowa wielkość porcji, to kolejna przyczyna zatrzymania spadku wagi. Jeśli zastanawiasz się, „Dlaczego mimo diety nie chudnę?” być może właśnie ten aspekt jest przyczyną. Kalorie mogą być niezwykle podstępne, szczególnie jeśli kwestia dotyczy porcji, które objętościowo wydają się być niewielkie. Niedokładne odmierzanie może szybko doprowadzić do sytuacji, w której będziesz spożywać zbyt obfite kalorycznie posiłki.

Zdarza się, że stosujesz post przerywany i zastanawiasz się: „dlaczego nie chudnę?”. Bardzo właśnie to jest przyczyną. Choć sama metoda przyniosła korzyści wielu osobom, niesie za sobą też pułapkę spożywania zbyt dużych porcji.

Choć może wydawać Ci się, że jesz mało kalorii i nie chudniesz, może być zupełnie inaczej. Dlatego warto jest zaopatrzyć się w wagę kuchenną i wymieniać w niej regularnie baterie, aby mieć pewność, że odważa składniki prawidłowo. Gwarantujemy, że tak niewielka zmiana może przynieść spektakularne rezultaty.

Nie chudnę mimo diety - nieprecyzyjne stosowanie zaleceń dietetyka

Wydaje Ci się, że jesz mało kalorii i nie chudniesz? Porównaj swój plan żywieniowy oraz listę zakupów od dietetyka, z tym, co znajduje się w Twojej lodówce i szafkach. Zdarza się, że otrzymujemy konkretne zalecenia od specjalisty co do typu produktu np. z obniżoną zawartością tłuszczu, margarynę zamiast masła albo mleko 0%. Wybierając w sklepie inny produkt lub dodając coś więcej do przepisu, dodajesz do posiłku ekstrakalorie, które wpływają później na wyhamowanie spadku wagi. Możesz odnosić wówczas wrażanie, że jesz za mało kalorii i nie chudniesz, ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Dodatkowy ketchup do kanapek, tłuste mleko do kawy - każdy aspekt ma znaczenie.

Nie jem, a nie chudnę - problem z podjadaniem

Wiesz, że wiele osób podjada zupełnie nieświadomie? Jeśli przekąska taka jak np. orzechy, paluszki, krakersy znajdują się w zasięgu ręki, możemy sięgać po nie bezwiednie. Łatwo to przetestować, jeśli mieszkamy sami. Gdy postawisz na stole szklankę ze słonymi paluszkami, zdziwisz się, że nagle będzie pusta. Nie opróżnią jej magiczne skrzaty, a Ty.

Przyjrzyj się dokładnie swojemu otoczeniu, bo to, że nie chudniesz na deficycie może oznaczać, że podjadasz między posiłkami. Znaczenie mają nie tylko wspomniane słone przekąski, ale też owoce, kawa z cukrem, herbata z miodem, a nawet warzywa. Każda nieplanowana przekąska zwiększa liczbę przyswojonych w ciągu dnia kalorii. Możesz też zapisywać np. w telefonie wszystko, co jesz w ciągu dnia. Sprawdź później kaloryczność każdego posiłku i przekąski.

Nie jesz, a nie chudniesz - choroby utrudniają odchudzanie

Jeśli stosujesz się w pełni do zaleceń dietetyka, dokładnie odmierzasz porcje i nie podjadasz, może okazać się, że Twoja waga wyhamowała przez problemy zdrowotne. Często dopiero podczas diety, wykonując pakiet badań, dowiadujemy się o Hashimoto, insulinooporności czy cukrzycy. Te choroby mają ogromny wpływ na spadek masy ciała. Utrudniają odchudzanie i wymagają indywidualnego podejścia do problemu.

Dobrze jest wiec dbać o przeprowadzanie regularnych badań krwi. Należy zrobić to nie tylko przed rozpoczęciem diety, ale też wykonywać podczas jej trwania, aby mieć pewność, że dostarczasz organizmowi wszystkich niezbędnych składników.

Nie jest słodyczy i nie chudnę - brak aktywności fizycznej lub nieprzemyślany ruch

Kolejną przyczyną, która utrudnia redukcję masy ciała jest brak ruchu. Jeśli masz siedzącą pracę, poruszasz się wyłącznie samochodem, a czas wolny spędzasz na kanapie, Twoje ciało nie ma jak spalać dodatkowych kalorii. Warto więc postawić na codzienne spacery, choćby te trwające 20 minut.

Jeśli ćwiczysz i nie chudniesz, być może dobierasz nieodpowiednią dla Ciebie aktywność. Warto pamiętać, że np. przy Hashimoto oraz insulinooporności treningi powinny wyglądać nieco inaczej, aby przynosić oczekiwane rezultaty. Może więc wówczas okazać się, że nawet regularnie biegasz i nie chudniesz. Dobrze jest skonsultować swój przypadek z profesjonalnym trenerem personalnym, który dobierze ćwiczenia oraz ich intensywność do potrzeb konkretnej osoby.

Nie musisz dźwigać wszystkiego na swoich barkach - pomożemy Ci w redukcji tkanki tłuszczowej

Stosowanie diety nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. Proces odchudzania zazwyczaj trwa przynajmniej kilka miesięcy. Precyzyjne odmierzanie porcji, planowanie posiłków, zakupy, dostarczanie organizmowi odpowiedniej ilości składników odżywczych - to wszystko ma ogromne znaczenie dla Twojego sukcesu. Dziś nie musisz zajmować się przygotowywaniem posiłków samodzielnie. Wybierając catering dietetyczny od Fit Apetit, możesz otrzymać komplet dań, codziennie, pod swoje drzwi.



Skorzystaj z oferty FitApetit

Czytaj więcej:

Dieta dopasowania do Twoich potrzeb

Wybierz stałą dietę lub skomponuj swoje menu, wybór należy do Ciebie.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.