27.02.2020

Smak Łodzi - regionalne dania i produkty prosto z łódzkiego


Chociaż obecnie w dużych polskich miastach obserwujemy kulinarny przekrój całego świata - od burgerów, przez ramen, po pizzę - warto pamiętać o naszym dziedzictwie. Każdy region w Polsce ma coś, czym może się pochwalić, również pod względem zawartości talerza. Ta różnorodność wywodzi się z dawnych czasów, kiedy gotowano w zupełnie inny sposób, a dostęp do przepisów i informacji nie był tak powszechny. Dzięki temu w różnych zakątkach Polski powstawały odmienne potrawy nawet jeśli były z tych samych składników.

Łódź posiada bogatą tradycję kulinarną z uwagi na jej różnorodność kulturalną. Na tych ziemiach od XIX wieku wspólnie żyli i gotowali Polacy, Rosjanie, Żydzi oraz Niemcy. To sprawiło, że kuchnia łódzka jest nazywana "kuchnią 4 kultur" i znajdziemy w niej kilka naprawdę ciekawych potraw.

Zupy rodem z Łodzi - zalewajka i polewka gruszkowa

To dwie pozycje, od których trzeba zacząć naszą podróż po daniach regionalnych z okolich Łodzi. Zalewajka jest sztandarowym produktem łódzkiej myśli kulinarnej i była spożywana w praktycznie każdym domu w XIX i XX wieku. Dlaczego? Była bajecznie prosta w przygotowaniu, sycąca, a składniki do niej były tanie i powszechnie dostępne. Nie bez powodu również nazywa się zalewajką - gotowało się ją, zalewając ukiszonym zakwasem ugotowane ziemniaki. W bardziej zamożnych domach podawało się ją z zasmażką, skwarkami, cebulą, boczkiem lub kiełbasą. Gdzie obecnie zjemy zalewajkę? Niestety, chcąc znaleźć tę tradycyjną zupę w samej Łodzi, musimy się naszukać. W codziennym menu jest dostępna jedynie w dwóch miejscach: słynnej restauracji Piwnica Łódzka, podawana z kiełbasą oraz restauracji Hotelu Tobaco, z kurkami i kiełbasą. Warto spróbować, bo kosztuje zaledwie 13 złotych.

Inną zupą, która wywodzi się z regionu łódzkiego i słynie ze swojego smaku, jest polewka gruszkowa. Dlaczego akurat gruszkowa? W XIX i XX wieku to właśnie ten owoc był najbardziej powszechny i najłatwiejszy do znalezienia. Grusze rosły nie tylko w sadach czy ogrodach, ale także dziko przy polnych drogach. Nazywana także Grusconką, garusem lub gruscokiem była zaprawiana mąką i śmietaną. Dodawano do niej także wszechobecne na ziemi łódzkiej ziemniaki oraz słoninę. Oryginalnie pochodzi z Gałkowa, ale ciężko obecnie skosztować tego dania w łódzkich restauracjach.

Dziwnie brzmi, dobrze smakuje - prażoki i tatarczuch

Dawniej w Łodzi gotowano po to, by zapewnić niezbędne kalorie i dać energię na cały dzień pracy. Dlatego większość dań regionalnych nawiązuje do nawyków żywieniowych robotników. Prażoki były jednym z podstawowych elementów diety obok zalewajki, bo były równie proste w przyrządzeniu i sycące co ta słynna zupa. Te enigmatycznie brzmiące prażoki to tak naprawdę inna wersja kopytek. Robione były z mąki oraz ziemniaków i stanowiły kluczowy dodatek do kapuśniaku oraz zasmażanej kapusty. Jeśli chcecie skosztować prażoków na własnym podniebieniu, należy się udać do restauracji SerVantka lub Piwnicy Łódzkiej.

Wywodzącym się z nieco dalszych okolic - bo z Radomska - okazem kuchni regionalnej jest tatarczuch. Ten dziwnie brzmiący przysmak to po prost placek z mąki gryczanej. Ale nie takiej zwykłej, bo z pełnego przemiału - zwykle niestosowanej do wypieków. Kiedyś, tradycyjnie był wypiekany w piecach ceglanych, czemu zawdzięczał aromat i smak. Sam placek wygląda trochę jak bochenek chleba, ale zdecydowanie nie smakuje jak on. Niestety, stał się trochę reliktem kuchni regionalnej i ciężko znaleźć Tatarczuch w łódzkich restauracjach lub piekarniach.

Kapłonek i kugiel - smakowite dania z Łodzi

W czasach biedy, jaka panowała w regionie łódzkim w XIX wieku, ludność wymyślała coraz to bardziej sycące potrawy wymagające jak najmniej drogich składników. Tak też powstała wodzianka, nazywana również kapłonkiem. Czym dokładnie jest ta zupa? Czerstwym, twardym chlebem zalanym wrzątkiem z czosnkiem i smalcem (w bardziej bogatym wydaniu ze skwarkami). Brzmi tłusto? Tak miało być - danie miało przede wszystkim nasycić robotników i być łatwe w przyrządzeniu. Czasami nazywana rosołem na siekierze, obecnie jest ciężka do spotkania, ponieważ nie należy do najsmaczniejszych.

Ostatnie danie na naszej liście to potrawa z typowo żydowskiej kuchni. Z uwagi na liczną reprezentację tego narodu w Łodzi, ich kultura i nawyki przenikły trochę do miejskiego życia. Przeniknął także kugiel przedborski, jeden z najsłynniejszych przysmaków tego regionu. Czym jest kugiel? Najprościej rzecz biorąc, jest to zapiekanka z żeberek, golonki oraz wszechobecnych w łódzkiej kuchni ziemniaków. Całość jest oczywiście przyprawiona - najczęściej cebulą, solą i pieprzem. Danie proste, smaczne i tanie w przygotowaniu. Proces jego tworzenia nie jest jednak krótki - tradycyjny kugiel przedborski zapieka się około 8-10 godzin. Nieco zmodyfikowany, nowoczesny kugiel zjemy w Łodzi w restauracji Galicja przy ulicy Ogrodowej.

Czytaj więcej:

Dieta dopasowania do Twoich potrzeb

Wybierz stałą dietę lub skomponuj swoje menu, wybór należy do Ciebie.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.